dobijcie mnie!!!
ludzie są podli... byliśmy umówieni z naszą ekipą ze w przyszłyg tyg.przyjezdzają i będa zaczynać budowę naszej fortunki. Panowie byli z daleka, taka ekipa z polecenia...mieliśmy spisać umowe po ich przyjeździe...dzwonię dzis do Pana i pytam w jaki dzień przyjadą, a PAn mi na to, ze on sie rozmyślił i lokalnie wpadła mu duza robota i do nas moze we wrzesniu przyjechac :(:(:(
dramat....łeeee, ryczeć mi się chce
podłość ludzka nie zna granic
Chcielismy domek przykryć w tym roku, a przez zimę dziubać w środku i co teraz...szukanie na szybko ekipy, masakra jakas...chocby juz to jest za późno. Dlaczego znów mam przeczucie, ze nie dany nam jest ten dom????
Pośpiech nie jest dobrym doradcą
Jutro jestesmy umówinie z ekipą z Wisły...ale co to za fachowcy...
dodajcie otuchy...