Wstępna wycena budowy
Dzisiajeszy dzień, muszę powiedzieć, zakończył się bardzo miło:)Dostałąm wycene budowy naszej Fortuny z podpiwniczeniem. Wysłałam wszystkie dokumenty do ekipy budowlańców ze wschodu, do wuja naszej serdecznej kolezanki. Wuj szacowny dumał kilka dni, aż w końcu orzekł co następuje:
Przyjmą nasze zlecenie, przyjadą w 5 osób na miesiąc w nasze góry, za swoją pracę wezmą...uwaga ... tataaam.... 27.000 zl za stan do dachu, z kominami, schodami - co myślicie? Szacowny wuj jest dobrym budowlańce, dziesiątki chałpek postawił, juz mi się podoba:):)
Dach będzie nam robił kolega spod Częstochowy , bo nasi górale są drodzy , o dziwo. Panowie z Częstochowy od lat mają firmę i kładą tylko same dach i biorą, uwaga tataaam 50 zł/ m dachu.
Ale miły dzień...
a jutro rano, czmycham na wypoczynek do ciepłych krajów, heheh, jak to mówi mój mąż: "korzystaj , bo jak znaczniemy budowę , to przez 10 lat nigdzie nie polecimy", a ja się szeeeroko uśmiecham:):)
Wczoraj był na naszej działce Pan od poszukiwania wody , szukał tej wody i orzekł, ze pod domem nie będziemy mieli zadnych zył wodnych, mamy czystą działkę pod domem, a obok domu idzie sobie piękna zyła zdrowiej wody na głębokości ok 26-30 m, ujęcie jest spore, bo ok 30 kubików na dobę... ciekawe jest ile w tym prawdy. Jak zaczniemy wiercić głębinówkę, wszytsko się wyjaśnie. Usługa taka kosztowała 150 zł:)
Kochani, powiem Wam w sekrecie , ze mam w sobie energię, zaczęłam bawić się tymi pręcikami i... w tych miejscach , oznaczonych przez Pana "Magika" , moja rózdzka też się skrzyżowałą.... nie do wiary, chyba zmieniam fach....
więcej napiszę po powrocie ... paap