stolarka okienna - zmiany
Wprowadzamy zmiany w stolarce okiennej:
Wprowadzamy zmiany w stolarce okiennej:
Wszystko idzie w dobrym kierunku. Pani Architekt 7 kwietnia jedzie na wakacje, więc do tego czasu obiecała, ze złozy wszystkie dokumenty do starostwa do pozowlenia na budowę, więc w wersji bardzo optymistycznej ok 10 maja będziemy mieli już dokumenty...haha...uśmiecham się teraz, bo znając zycie , będziemi mieli jakieś poprawki itd...ale jesteśmy pomimo tego dobrej wiary...
Dostaliśmy warunki z Energetyki ...szok...przynali nam łacze docelowe ziemne, tzw. kablowe...moje marzenie... zero kabli nad działką:) ciekawe co to za zaszczyt nas kopną:) aż się nasza Pani Architekt zdziwiła:):)
Spieszy nam się, już chcemy zacząć... ach ta papierologią:)
... już zaczęła ogarniać nas stagnacja...aż tu... przyszło pocztą pisemko z naszej gminy dot. zjazdu na naszą działkę. Nasza Gmina informuje nas, ze złozyła do Zarzadu Dróg Powiatowych wniosek dotyczący wydania warunków technicznych z zezwoleniem na wykonanie zjazdu z drogi publicznej na naszą działkę.
Więc teraz nie pozostaje nam nic innego jak, czekać na warunki z Zarządu Dróg... musimy zrobić ten zjazd w pierwszeje kolejności , bo moze być i będzie problem , zeby cięzkie auta wjechały na działkę. Mamy bowiem lekki uskok między poziomem drogi, a naszą działką.
Orientowalismy się w sprawie gruzu, który będziemy potzrebowali na naszą działkę. Mój husband :) podjechał na teren rozbiórki domów i zapytał Panów Budowlańców o możliwość pozyskania gruzu i ... ustalilismy 20 zł za tonę gruzu, czyli 300 zł za 15 ton...cena chyba niezła. Nie mamy czasu na zabiegi typu "przyjmę bezpłatnie gruz" :):) musimy działać.
Przyglądamy sie tez wszelkim dużym inwestycjom budowlanym w naszej okolicy i mamy nadzieje, ze coś się zacznie dziać i będziemy mogli wyhaczyć wywózki ziemi. A ziemi, moi drodzy, będzie nam trzeba baaardzo duzo:):)
Nadal czekamy na zakonczenie pracy naszej Pani Architekt, czyli na doprojektowanie podpiwniczenia i pozostałe prace adaptacyjne:) i moim poboznym zyczeniem byłoby, gdyby udało się złożyć dokumenty do pozowolenia do 2 tyg...a potem znów będziemy czekać i będziemy modlić się, by nie było żadnych błędów w dokumentach...weh.... czemu to tak długo trwa
Witam forumowiczów:) po tygodniowym leniuchowaniu w Tunezji.Oczywiście wzięłam ze sobą wszelkie rzuty domu z zamiarem popracowania nad nimi,no ale...... miałam jednak olbrzymiego lenia i nie chciało mi się nic robić:)
Tak,przy okazji ... przejechałam Tunezję od północy Sidi B.Said,Kartagina,Tunis,Hammaet,Sousse, Mahdia - jest bezpiecznie ...polecam na wypoczynek ten kraj:):):)
Jak pisałam,troszkę się rozleniwiłam:) , nadal czekam na zakonczenie przez naszą Panią Architekt projektu podpiwniczenia naszej fortuny...potem tylko złożyć dokumenty o pozwolenie i modlić się,zeby nie było poprawek. Musimy najpózniej w połowie czerwca ruszyć z robotami....i tak za późno. Teraz szukam dobrego cieśli do wiezby ...
Dzisiajeszy dzień, muszę powiedzieć, zakończył się bardzo miło:)Dostałąm wycene budowy naszej Fortuny z podpiwniczeniem. Wysłałam wszystkie dokumenty do ekipy budowlańców ze wschodu, do wuja naszej serdecznej kolezanki. Wuj szacowny dumał kilka dni, aż w końcu orzekł co następuje:
Przyjmą nasze zlecenie, przyjadą w 5 osób na miesiąc w nasze góry, za swoją pracę wezmą...uwaga ... tataaam.... 27.000 zl za stan do dachu, z kominami, schodami - co myślicie? Szacowny wuj jest dobrym budowlańce, dziesiątki chałpek postawił, juz mi się podoba:):)
Dach będzie nam robił kolega spod Częstochowy , bo nasi górale są drodzy , o dziwo. Panowie z Częstochowy od lat mają firmę i kładą tylko same dach i biorą, uwaga tataaam 50 zł/ m dachu.
Ale miły dzień...
a jutro rano, czmycham na wypoczynek do ciepłych krajów, heheh, jak to mówi mój mąż: "korzystaj , bo jak znaczniemy budowę , to przez 10 lat nigdzie nie polecimy", a ja się szeeeroko uśmiecham:):)
Wczoraj był na naszej działce Pan od poszukiwania wody , szukał tej wody i orzekł, ze pod domem nie będziemy mieli zadnych zył wodnych, mamy czystą działkę pod domem, a obok domu idzie sobie piękna zyła zdrowiej wody na głębokości ok 26-30 m, ujęcie jest spore, bo ok 30 kubików na dobę... ciekawe jest ile w tym prawdy. Jak zaczniemy wiercić głębinówkę, wszytsko się wyjaśnie. Usługa taka kosztowała 150 zł:)
Kochani, powiem Wam w sekrecie , ze mam w sobie energię, zaczęłam bawić się tymi pręcikami i... w tych miejscach , oznaczonych przez Pana "Magika" , moja rózdzka też się skrzyżowałą.... nie do wiary, chyba zmieniam fach....
więcej napiszę po powrocie ... paap